"Zapiski oficera Armii Czerwonej" w reż. Sławomira Gaudyna w Teatrze im. Siemaszkowej w Rzeszowie. Pisze Małgorzata Tokarz w portalu RESinet.pl.
Monodram pt. "Zapiski oficera Armii Czerwonej" w reżyserii Sławomira Gaudyna i wykonaniu Marka Kępińskiego, zrealizowany w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie to absolutne mistrzostwo gatunku. Monodram to najtrudniejsza z form ekspresji scenicznej. Nie najchętniej podejmowana przez instytucjonalne teatry. Prawdopodobieństwo, że taki spektakl zostanie wystawiony kilka razy i obejrzany przez grupkę przyjaciół i zapaleńców jest wielkie. Trudno też jednemu aktorowi utrzymać na sobie uwagę widowni przez cały spektakl. Przecież tak bardzo przyzwyczajeni jesteśmy do teledyskowego obrazowania. Ale monodram, jako gatunek, ma się bardzo dobrze. Tylko że jego miejsce znalazło się trochę jakby w drugim obiegu rzeczywistości scenicznej. Tradycyjnie już świetnie funkcjonuje w amatorskim ruchu teatralnym, jako rodzaj twórczych poszukiwań młodych ludzi, a także - to już niestety druga strona medalu - jako sposób dorabiania sobie wielkich gwiazd na prowizji, ro