To oni zatrzęśli sceną, czyli aktorskie błyski 2018. Teatr stoi aktorami, nawet jeśli z niektórych recenzji wynika, że przedstawienia robią się same. Powtarzam to do znudzenia od lat, bo im właśnie należą się oklaski i podziękowania - pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.
Spośród wielu kreacji w ponad 130 spektaklach, które obejrzałem w ubiegłym roku, przypominam zaledwie 24, które pozostawiły największe wrażenie. Dominują na tej liście mistrzowie - to oni rządzą. Ciekawe, ale niemal połowa przypomnianych przeze mnie kreacji 2018 r. wiąże się z tekstami Gombrowicza lub o Gombrowiczu. *** ARTUR BARCIŚ jako Poseł Najjaśniejszej w "Trans-Atlantyku" według Witolda Gombrowicza, w adaptacji i reżyserii Artura Tyszkiewicza (Teatr Ateneum), niemal traci dech, gdy się rozpływa nad bezprzykładnym pięknem rodaków. Nawet pojedyncze pasemko włosów wtedy mu się kłębi. Wielka rola, tchnąca zapaszkiem tromtadracji - uosobienie nadętego hiperpatrioty i krętacza. * PRZEMYSŁAW BLUSZCZ w "Trans-Atlantyku" jako Gombrowicz [na zdjęciu] uwodzi inteligencją. Jego bohater próbuje się znaleźć w menażerii emigracyjnej, zdobyć własną przestrzeń, wolny od zbiorowych obowiązków i zbiorowych iluzji. Przybiera cudze pozy i wkłada b