Byłem ostatnio na dwóch spektaklach, o których niełatwo zapomnieć. Trzeba je zobaczyć wielokrotnie, aby ogarnąć całą wieloznaczność obu dzieł, opartych na dwóch wybitnych utworach literackich, niesłychanie skomplikowanych w warstwie narracyjnej, w których realistyczne, często drobiazgowe opisy środowiska stanowią tło, więcej - podstawę akcji, zrodzonej z filozoficznego założenia, tkwiącego korzeniami w metafizyce. Opera Rainera Kunada "Mistrz i Małgorzata" do libretta Heinza Czechowskiego według powieści Michała Bułhakowa w Teatrze Wielkim w Warszawie i "Sztukmistrz z Lublina" Isaaca Bashevisa Singera w adaptacji Michała Komara z muzyką Zygmunta Koniecznego w Teatrze Współczesnym we Wrocławiu. Autorzy adaptacji scenicznych obu powieści wybrali z ogromnego materiału literackiego, obejmującego historię wielu niezwykle wyraziście nakreślonych osobowości, dzieje zmagania się z losem i z własną słabością bohaterów,
Tytuł oryginalny
Mistrz i Sztukmistrz (fragm.)
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Literackie nr 33