EN

8.04.1998 Wersja do druku

Mistrz i Małgorzata

Dla reżysera spektaklu An­drzeja {#os#1982}Marczewskiego{/#} zmie­rzenie się z Bułhakowem nie jest rzeczą nową. - Dla moje­go pokolenia była to książka kultowa - mówi. - O sprawach fundamentalnych; wolności, wierności sobie, stosunku człowieka do Boga. Kiedy zetknąłem się z nią po raz pierwszy zrozumiałem, że to genialny materiał, który da się przełożyć na język teatru, nie szkodząc tekstowi liter­ackiemu. W 1980 r. Marczewski przy­gotował polską prapremierę "Mistrza i Małgorzaty" w wał­brzyskim Teatrze Dramatycz­nym, z którym był wówczas związany. Potem było kilka ko­lejnych wersji tego dzieła. I te­raz, po latach, na zaproszenie Henryka Talara po nowemu odczytał genialnego pisarza. Tym razem u Marczewskiego współczesny wątek mo­skiewski zszedł na plan dal­szy, jako mniej ważny, nie wnoszący niczego nowego, nie budzący emocji. Akcent poło­żono na sprawy uniwersalne, które nie starzeją się, przez ko­lejne pokolenia odczyt

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mistrz i Małgorzata

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Krakowska Nr 83

Autor:

Maria Ziemianin

Data:

08.04.1998

Realizacje repertuarowe