Film Jerzego Antczaka zdobył Prix Italia, z kolei "Mistrz", wystawiony w Teatrze TV, przyniósł twórcom m.in. nagrodę państwową I stopnia. Jury festiwalu nagrodziło scenariusz i reżyserię. Recenzenci byli jednak zgodni, że "Mistrz" w ogromnym stopniu zawdzięcza międzynarodowe laury Januszowi Warneckiemu. Z myślą o nim napisał sztukę Zdzisław Skowroński. Jerzy Antczak namówił przeszło 70-letniego artystę, heroicznie znoszącego swoje kalectwo, do zagrania roli, która przeszła do historii naszej telewizji. W sztuce Zdzisława Skowrońskiego postać "mistrza" powraca we wspomnieniach młodego aktora. Przygotowuje się on właśnie do roli Makbeta. Słynny monolog ze sztyletem mówi tak, jakby "kogoś widział przed sobą". Rzeczywiście, ma przed oczami scenę z czasów okupacji. W podwarszawskim dworku schronili się uciekinierzy z miasta. Wśród nich - stary aktor, pochłonięty przygotowaniami do wymarzonej roli Makbeta, święcie przekonany, że zagra ją po
Tytuł oryginalny
Mistrz
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 113
Data:
15.05.1998