"Krytycy dzisiejsi są zarazem bardzo niepospolitą i bardzo małą rzeczą - niepospolitą, jako trybunowie, poręczyciele i wyręczyciele publiczności, a mianowicie tej, która zarówno na szlachetną potrzebę bycia nie obcą sprawie literatury, jak nie lubi się sama znajomością warunków literatury zajmować, ma to więc jakoby rezonujący lektorowie i klienci, zamieniający czytelników na słuchaczy i wyręczający jeszcze słuchaczy onych w pracy oceniania tego, co im czytane było. Z tego to względu, który krytyków okazuje, iż są łączliwym organem publiczności, z tego, mówię, względu są oni wielce niepospolitą rzeczą. Z drugiego zaś względu, to jest jakoby żądało się od nich stanowczego utwierdzeń krytyki objaśnienia, pokazaliby się ciż sami, jak bardzo są maleńcy i niepewni własnej ich sprawy!" - pisał Cyprian Kamil Norwid w przedmowie do "Krakusa". Jako recenzent, niestety, muszę się z pewnym wstydem z uwagami tymi zgodzić. Stając wobec
Tytuł oryginalny
Misterium poetyckie
Źródło:
Materiał nadesłany
Sztanar Młodych Nr 133