"Mister Barańczak" w reż. Jerzego Satanowskiego w Teatrze Nowym w Poznaniu. Pisze Elżbieta Podolska w Polsce Głosie Wielkopolskim.
Tak naprawdę recenzja spektaklu "Mister Barańczak" mogłaby mieć jedno zdanie: Z przyjemnością pójdę jeszcze raz. Choć przyznaję, na premierę do Teatru Nowego wybierałam się z obawami. Z okazji jubileuszu 40-lecia Teatru Nowego postanowiliśmy się w tym sezonie zająć tym, co jest nam najbliższe: miastem, dzielnicą, fyrtlem - mówi Piotr Kruszczyński, dyrektor Teatru Nowego. - Sam chodziłem do pani Barańczakowej do gabinetu w kamienicy Libelta na Kościuszki leczyć zęby. Dlatego ucieszyłem się z propozycji Jerzego Satanowskiego. Ja miałam mieszane uczucia, bo dla mnie Stanisław Barańczak to guru. Kiedy studiowałam na polonistyce, on już nie był wykładowcą, ale przyjeżdżał na wykłady i było to wielkie święto. Dla mnie to artysta, który zawsze pozostawał wierny sobie. Tym trudniej było mi wyobrazić sobie, jak on sam i jego twórczość zostaną przedstawione w teatrze. Czy uda się pokazać to, jak bardzo różnorodny jest jego dorobek, jakim j