EN

14.10.2013 Wersja do druku

Misja dla samego siebie

"Misja" w reż. Eweliny Marciniak w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach. Pisze Lidia Cichocka w Echu Dnia.

Dlaczego były żołnierz, Włodzimierz N. postanowił uciec od świata zaszywając się zimą w chatce w górach? To pytanie stało się punktem wyjścia spektaklu Misja Michała Buszewicza. Historia Włodzimierza N., mężczyzny, który nie pamiętał swego nazwiska przez kilka tygodni pojawiała się na pierwszych stronach gazet. Uratowano go w ostatniej chwili, a kiedy rozpoznała go matka i siostra ustalono, że to żołnierz biorący udział w zagranicznych misjach. Spektakl, którego prapremiera odbyła się w kieleckim teatrze nie jest jednak dokumentem odtwarzającym drogę bohatera do chatki w Tatrach. Reżyser Ewelina Marciniak nie kryje, że rozwiązywanie zagadki nie było jej intencją. - Bardziej zależy mi na pytaniu, dlaczego czasami mamy chęć uciec od wszystkiego, chcemy uciekać by się odnaleźć - wyjaśniała przed premierą. Włodzimierz N. ucieka od świata, od wszechobecnego zła, od absurdalnych wojen, w których brał udział i w których musiałby z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Misja dla samego siebie

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Dnia nr 239

Autor:

Lidia Cichocka

Data:

14.10.2013

Realizacje repertuarowe