"Miriam" Olega Juriewa w reż. Barnardy Bieleni w Teatrze Dramatycznym w Białymstoku. Pisze Monika Żmijewska w Gazecie Wyborczej - Białystok.
Historia rozjeżdża dom Miriam, nawiedzają ją "wyzwoliciele", ona sama próbuje jakoś przetrwać... Temat ciekawy i nośny, aktorstwo wysokiej próby, co z tego jednak, skoro tekst sztuki miejscami bywa tak kiepski, że aż żenujący. Zaskakująca bywa też reakcja widzów. Co śmiesznego jest w gwałcie lub w dowcipach o czarnej babie, by przy tym rechotać? Najnowsza premiera Teatru Dramatycznego to "Miriam" - spektakl w reż. Bernardy Bieleni w oparciu o tekst Olega Juriewa. Autor określił go jako "farsę ludową". I w tej nazwie nie byłoby może nic niewłaściwego, gdyby rzeczywiście tekst na poziomie farsy pozostał - a więc lekkiego utworu z wątkami komicznymi. Sęk w tym, że autor (a może i twórcy też) chcieli w jednym tyglu zmieścić wszystko - lekkość tonu oraz temat - trudny i dramatyczny. A czymś takim jest przecież gwałt, od którego uciec chce tytułowa bohaterka. Przez jej dom (ciekawa scenografia, wraz z wystawą Julii Skuratovej) przewalają się