Wiele już napisano o decyzji nowego ministra środowiska Jana Szyszki, który zdjął z anteny telewizyjne spoty promujące segregację śmieci, bo występował w nich Maciej Nowak, krytyk kulinarny, dyrektor Teatru Polskiego w Poznaniu i zdeklarowany gej - pisze Roman Pawłowski w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.
Sam bohater opisał tę historię w felietonie, pokazując, że homofobia nie jest przyrodzoną cechą klasy ludowej, ale prawicowych elit, które po dojściu do władzy tropią potwora dżenderu wszędzie, nawet w niewinnych, zdawałoby się, reklamach społecznych. Trzeba mieć rzeczywiście wiele uprzedzeń i lęków, aby w krótkim filmie, w którym redaktor Nowak i szef kuchni Wojciech Modest Amaro tłumaczą małemu chłopcu, jak segregować śmieci, dostrzec "miękkie lokowanie ideologii gender". Chyba że według Ministerstwa Środowiska segregowaniem i wyrzucaniem śmieci powinny zajmować się wyłącznie kobiety. Ideologia gender lokowana w miękki sposób Chcę dzisiaj wrócić do tego tematu, ponieważ poraził mnie język, jakim urzędnicy tłumaczyli swoją decyzję. Oddaję głos Sławomirowi Mazurkowi, podsekretarzowi stanu w Ministerstwie Środowiska (cytuję dosłownie): "Nie musimy tego ukrywać, że osoby, które biorą udział w tym spocie, poza swoimi, przy