"W przechlapanem" w reż. Rafała Urbackiego w Instytucie Teatralnym im. Zbigniewa Raszewskiego w Warszawie. Pisze Kacper Pietraszewski w portalu Magazyn.
Sponsorzy podobno nie zgodzili się na bardziej esencjonalną nazwę miejscowości Przechlapane (domyślcie się jaką), w której odbywa się coroczna impreza. Biorą w niej udział mieszkańcy tej osadki uchodźców. Ma charakter zdecydowanie dobroczynny. Słowem "zdecydowanie" posłużyłem się teraz pewną ironią. Cały spektakl "W przechlapanem" był dla mnie ironią. Ale bardzo dobrą ironią. Skierowaną prosto w widza, współczującego osobom niepełnosprawnym, którym przypisuje rolę męczenników. Gdzieś w tle przewijają się mocne teksty traktujące o Jezusie i jego cierpieniu. Na przykład: "Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego." Iz 53,4 za Biblią Tysiąclecia, Wyd. Pallottinum, Poznań, 2003 Ironia staje się faktem już na początku przedstawienia, kiedy po hucznym wejściu stajemy się świadkami festynu. Festyn organizowany jest przez miesz