EN

15.07.2013 Wersja do druku

Minister Zdrojewski dla Stopklatki: mogliby mnie zagrać De Niro i Więckiewicz

- Oglądam trzy czwarte nakręconych filmów polskich, a tych zagranicznych trochę mniej, niż dawniej. Postawiłem sobie za cel być na bieżąco z praktycznie całą polską kinematografią, która pojawia się na ekranach. Od czasu do czasu oglądam także to, co do kina nie trafiło - minister kultury Bogdan Zdrojewski opowiada Stopklatce o swojej fascynacji kinem.

- Ktoś kiedyś zażartował, że minister kultury zawsze musi wypadać gorzej niż ludzie kultury, przez co ma gorzej od ministra infrastruktury, który zawsze będzie wypadał lepiej od autostrad - mówi nam Bogdan Zdrojewski. Z Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego rozmawiamy o kinie, Polskim Instytucie Sztuki Filmowej, finansowaniu kultury i jego prywatnych przygodach z filmem. Michał Hernes: Jaka jest pierwsza Stopklatka, którą Pan pamięta? Bogdan Zdrojewski: Zdjęcie zrobione z okna pierwszym aparatem, który dostałem. Sfotografowałem swojego młodszego brata, który stał na podwórku. Wówczas ta przestrzeń była jednym z moich ulubionych miejsc. Miałem siedem lat i poczucie nadzwyczajnej misji, związanej z utrwalaniem szarej rzeczywistości. W pamięci pozostało mi wszystko: aparat certo, brat, pogoda i podwórko. Z czasem zacząłem sobie jednak uświadamiać, że to miejsce wygląda okropnie i że wiele rzeczy mi umykało. Ta stopklatka była dla mnie w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Minister Zdrojewski dla Stopklatki: mogliby mnie zagrać De Niro i Więckiewicz

Źródło:

Materiał nadesłany

www.stopklatka.pl

Autor:

Michał Hernes

Data:

15.07.2013

Wątki tematyczne