O koncepcji scenografii do najnowszego spektaklu Teatru Dramatycznego - "Samobójca", którego premiera odbędzie się w najbliższą sobotę 16 listopada, opowiada Andrzej Sadowski.
Czym tym razem będzie chciał Pan przykuć wzrok widzów? - Scenografia do spektaklu "Samobójca" będzie monochromatyczna, wyraźnie minimalistyczna, w której wyróżniać się będą jedynie postaci sceniczne. W projekcie tym weźmie udział ponad 20 aktorów. Dla mnie, jako scenografa - aktor, poza naturalną grą postaci w sztuce, jest również pewnego rodzaju elementem scenografii. Niejako ruchomym obrazem. Zatem, kolor kostiumu, jego styl, etc., w odniesieniu do monochromatycznej szarości dekoracji - stanowić będą tę najważniejszą oś napięcia. Zresztą, z tą liczbą osób na scenie, nie można było przestrzeni scenicznej zapełnić nadmiarem sprzętów, mebli. Aktorzy pewnie nie mieliby się gdzie wówczas poruszać. Drugim, ważnym elementem tej scenografii jest jej mobilność. Przewidzieliśmy takie fragmenty spektaklu, w których scenografia będzie w pewien sposób wirowała po scenie, zmieniała swoje położenie. Dlatego też wszystkie elementy są na k