ULEGANIE podszeptom wielkości to ogromna pokusa ale i niebezpieczeństwo. Mimo to powracają wciąż na nasze sceny - polskie i zagraniczne sztuki, które narodziła właśnie ta pokusa dopowiadania losów postaciom tragedii antycznych i szekspirowskich. Jerzy Żurek po szczęśliwym debiucie scenicznym swojej sztuki "Sto rąk, sto sztyletów", która nie tylko literackie, ale i historyczne skojarzenia budzi, dopadł Szekspirowskiego Fortynbrasa, czyniąc go bohaterem nowego dramatu rozpoczynającego się w momencie gdy Hamlet schodzi ze sceny życia. W sztuce Żurka "Po Hamlecie" młody książę Fortynbras kontynuuje wyprawę przeciw mitycznym Polakom, grzęznąc gdzieś w bagnistych lasach nieznanej krainy. Książę jest młody, zyskał miłość żołnierzy, ma przed sobą przyszłość, a więc według reguł walki o utrzymanie władzy staje się niebezpieczny dla starego króla Norwegii, którego zresztą nie ma zamiaru detronizować. Dodano mu do towarzystwa, i dla dyskretne
Tytuł oryginalny
Mimo Hamleta
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne