"Opowieści Hoffmana" w reż. Giorgia Madii w Teatrze Wielkim w Łodzi. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.
Ostateczny kształt spektaklu "Opowieści Hoffmanna" Jacquesa Offenbacha w Teatrze Wielkim w Łodzi jest wynikiem działania grypy. Wykosiła ona po kolei aż trzech polskich tenorów, którzy mieli się przeistoczyć w postać tytułowego bohatera. W głównej roli miał początkowo wystąpić Krzysztof Bednarek, ale zachorował. Po nim pałeczkę miał przejąć Ireneusz Jakubowski, ale i jego nie oszczędziła choroba. Kolejnym kandydatem był sprowadzony z Poznania Zdzisław Marzec, lecz i to się nie powiodło. Wreszcie na kilkanaście godzin przed premierą udało się nakłonić Pawła Wundera, aby wyuczył się trudnej i odpowiedzialnej roli. Reżyser Giorgio Madia wspomógł solistę swoją osobą, występując w "Opowieściach" jako mim, który wykonuje tylko ruchy odpowiadające głównemu bohaterowi spektaklu, po to, żeby śpiewak mógł się skupić wyłącznie na swym głosie. Dramaturgia przedstawienia na tym nie ucierpiała, wsparły ją bowiem znakomite dekoracje, kos