"Ścigając zło" w reż. Konrada Imieli w Teatrze Muzycznym Capitol we Wrocławiu. Pisze Krzysztof Kucharski w Polsce Gazecie Wrocławskiej.
Na przejściu dla pieszych w dwudziestym siódmym dniu stycznia późnym wieczorem sto metrów od Teatru Polskiego i siedemdziesiąt metrów od Teatru Capitol spotkałem dwie zaprzyjaźnione dziewczyny: Anię Skubik i Kasię Geras. Zagadnąłem, by się upewnić, czy były na Bondzie - premierze Capitolu na scenie Polskiego. Pokiwały głowami, a ktoś ze stojących obok spytał, czy był też James. Ja także byłem na tym Bondzie i zacząłem się poważnie zastanawiać, czy James też był... Wcześniej spotkałem paru pokrzywionych i pokrzywdzonych, że to takie błahe i o niczym. W tym kilku młodych recenzentów. Zadawałem im dwa te same pytania. Czy byli kiedyś na prawdziwej rewii i czy oglądali większość filmów o Jamesie Bondzie. Potwierdzali, że tak. Wygląda, że chodziliśmy na "inne" rewie i oglądaliśmy "inne" filmy. Daję słowo honoru, że wszystkie rewie świata są błahe, bo składają się ze scenek skomponowanych ku uciesze widzów, którzy przy stolikach