"Seks dla opornych" w reż. Krystyny Jandy Teatr Polonia/Teatr Wybrzeże. Pisze Anna Kołodziejska w Teatraliach.
Klasyczne komedie nie goszczą tak często w repertuarach współczesnego teatru, a tematycznie ciążą przeważnie ku komediodramatowi lub grotesce. Wyreżyserowanie dobrej komedii i zagranie jej przez zespół aktorski to nie lada wyczyn, gdyż bardzo łatwo w nich wpaść w banał, trywialność bądź wymuszoną śmieszność. Jednak nie w przypadku "Seksu dla opornych" w Teatrze Wybrzeże. Przedstawienie to stanowi zetknięcie się dwóch biegunów - doskonałego warsztatu artystycznego, zarówno twórcy, jak i wykonawców, oraz znakomitego tekstu, który we wcieleniu scenicznym po prostu iskrzył. Kiedy zbliża się święto zakochanych (które znakomicie zaadaptowało się w naszej rodzimej obyczajowości), media, zwłaszcza te związane z biznesem kinematograficznym, prześcigają się w cukrzeniu swą ofertą zapatrzonym w siebie parom. Prawda jest taka, że od nadmiaru słodyczy można dostać mdłości i brzydzić się kompletnie nieprzystającymi do realiów obrazami wy