"Lato w Nohant" w reż. Jana Skotnickiego w Teatrze im. Szaniawskiego w Płocku. Pisze Lena Szatkowska w Tygodniku Płockim.
"Latem w Nohant" Jarosława Iwaszkiewicza w reżyserii Jana Skotnickiego płocki teatr włączył się w obchody 200. rocznicy urodzin Fryderyka Chopina. To propozycja dla tych, którzy lubią klasykę w konstrukcji, scenografii i dramaturgii. Iwaszkiewicz chciał być kiedyś kompozytorem. Muzykę rozumiał i kochał, ale wybrał pisarstwo. O swoich ulubionych kompozytorach Bachu i Chopinie napisał studium. Chopina uwiecznił także w dramacie "Lato w Nohant", którego akcja dzieje się w letniej posiadłości francuskiej pisarki, baronowej George Sand. W dworku przebywają jej przyjaciele artyści. Wśród nich jest Chopin (w interpretacji Adama Biernata trochę zmanierowany artysta-dziecko), który za drzwiami swojego pokoju spędza długie godziny przy fortepianie. Na pozór wyłączony z całego zgiełku i dramatów rozgrywających się wśród gości. Miejscem kłótni i wyznań jest salon, z biurkiem Sand, kominkiem, sofą i stolikiem. Oszczędna, aczkolwiek wysublimowana scen