"Los tribulaciones del Virginia" Teatru Hnos Oligor z Hiszpani na Festiwalu Białysztuk w Białymstoku. Pisze Monika Żmijewska w Gazecie Wyborczej - Białystok.
Po półtoragodzinnym spektaklu publika nie chce wychodzić z teatru i nieśmiało domaga się kolejnych opowieści I choć siedzi z kolanami niemal pod brodą w małej zamkniętej przestrzeni; choć wytężać musi oczy, bo bohaterowie spektaklu miniaturowi bardzo - siedzi dalej, jak zaczarowana. Działo się to podczas przeglądu inicjatyw teatralnych "Białysztuk", jaki już po raz siódmy w mieście zorganizowali twórcy niezależni, skupieni w Stowarzyszeniu Promocji Artystycznej, związani m.in. z Kompanią Doomsday. Impreza krzepnie z każdą edycją, a ta ostatnia, choć przygotowywana w ekspresowym tempie, udała się znakomicie. Widzowie dostali to, co dla przedsięwzięcia charakterystyczne od początku, ale też i wiele niespodzianek. Było więc tradycyjne czytanie dramatu współczesnego (formuła: aktorzy siedzący naprzeciwko widowni i czytający tekst z kartki sprawdza się doskonale - w tym roku na słuchanie "Urojeń" Pawła Jurka przyszło kilkadziesiąt os