Pierwsza premiera nowego sezonu w Teatrze Współczesnym zapowiada nie tyle zwrot ku klasyce, co wzbogacenie repertuaru - ostatnio zdominowanego przez dramaturgię najnowszą. "Romeo i Julia" to próba reinterpretacji Szekspirowskiej tragedii - dość śmiała i częściowo udana. Siłą przedstawienia jest organizacja przestrzeni, lokalizacja poszczególnych scen, monumentalna plastyczność postaci i kompozycja ruchu. Ascetyczna scenografia, nawiązująca do tragedii antycznej, podkreśla układ pionowy, hierarchiczny: trzy wysokie podesty zostały połączone z niskim pierwszym planem ażurowymi schodami, za którymi rozciąga się płaski mrok. Z góry zstępują głowy zwaśnionych rodów: Monteki (Tadeusz Zapaśnik) i Kapulet (Jacek Polaczek). Na dolnych poziomach - dwóch szerokich płaszczyznach czarno- -białej szachownicy - występują kochankowie oraz ich sprzymierzeńcy. Sceny starcia się dwóch racji konfliktu rozgrywają się na schodach. Ten logiczn
Tytuł oryginalny
Miłość w głębokim tle
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta na Pomorzu nr 218