"Maria" w reż. Michaela Gielety w Operze Bałtyckiej w Gdańsku na festiwalu Solidarity Of Arts. Pisze Katarzyna Chmura w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
Mimo że opera "Maria" Romana Statkowskiego nie kończy się szczęśliwie, to jej gdańską premierę można uznać za happy end. Premiera, jak i pozostałe spektakle "Marii" Romana Statkowskiego w reżyserii Michaela Gielety pod batutą Łukasza Borowicza w Operze Bałtyckiej, odbywają się w ramach Festiwalu Solidarity of Arts. Spektakl powstał dla Wexford Opera Festival i tam był prezentowany w innej obsadzie. Opera Statkowskiego, oparta na wczesnoromantycznej powieści poetyckiej Antoniego Malczewskiego z 1825 roku, miała premierę w 1906 roku i niedługo potem o niej zapomniano. Głównym wątkiem libretta jest antagonistyczna postawa dwóch ojców: Marii i jej męża Wacława. Wpływowy wojewoda nie akceptuje małżeństwa syna z Marią, córką swojego podwładnego i politycznego przeciwnika Miecznika. Wysyła syna na front i w tym czasie zleca zabójstwo Marii. Akcję spektaklu Michael Gieleta - zamieszkały w Anglii reżyser polskiego pochodzenia - przeniósł w realia