"Romeo i Julia" w reż. Grażyny Kani w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Kama Pawlicka w serwisie Teatr dla Was.
Najnowsza produkcja Teatru Powszechnego w Warszawie doskonale udowadnia, że dramaty Szekspira nawet w dobie Internetu i Facebooka wciąż są aktualne, czytelne i poruszające. Do tego jeszcze trzeba dodać znakomity pomysł, dobrego reżysera i zgrany zespół aktorski. Tymi wszystkimi atutami może pochwalić się "Romeo i Julia" w reżyserii Grażyny Kani. Spektakl jest niezwykle zwarty, skrzy się pomysłami inscenizacyjnymi, które nie mają jednak nic wspólnego z teatralnymi fajerwerkami na pokaz. Osadzenie akcji dramatu Szekspira wszędzie i nigdzie, choć wciąż w teatrze (przez cały czas trwania przedstawienia widoczne są boki sceny, kilkakrotnie do akcji wkraczają montażyści, żeby zmienić położenie głównego elementu dekoracji, czyli kanapy) uwspółcześniło dzieło Szekspira, dodało mu także rysu uniwersalności. Szekspir forever, tak jak i wielki neon LOVE, który scenograf Stephan Testi umieścił na obdrapanej ścianie nad sceną. Miłość, która