Historia Butterfly mogłaby się zdarzyć i dzisiaj. Ładna uboga dziewczyna spotyka zamożnego mężczyznę. On zauroczony jej urodą żeni się z nią, lecz wkrótce odchodzi. Butterfly pozostaje oczekiwanie. Ale wraz z nią na powrót ojca czeka syn, owoc poślubnej nocy. Między Butterfly a ukochanym dojdzie do dramatycznego spotkania. Co z niego wyniknie, wiedzą miłośnicy napisanej blisko sto lat temu opery Giacoma Pucciniego. Mariusz Treliński nie chciał robić japońskiej cepelii. Wraz ze scenografem Borisem F. Kudliczką stworzył widowisko niezwykłej urody, w którym muzyka (znakomite prowadzenie orkiestry przez Enrique Diemecke), soliści (świetne obydwie obsady Butterfly: Izabella Kłosińska i Tatiana Zacharczuk) i scenografia tworzą pomysłową całość. Przy pomocy prostych środków plastycznych, m.in. gry światła i cienia, inscenizatorzy uzyskali niezwykłe efekty. Na scenie "płyną" łodzie wypełnione gejszami, "przybija" okręt. Ważna jest te
Tytuł oryginalny
Miłość ulotna jak motyl
Źródło:
Materiał nadesłany
Twój Styl nr 10