"Raj" w reż. Marcina Bortkiewicza w Teatrze Rampa w Warszawie. Pisze Anna Jankowska w serwisie Teatr dla Was.
Krótka historia o nieszczęśliwej miłości. Tak w ogromnym skrócie można by ująć główną tezę przedstawienia "Raj" w reżyserii Marcina Bortkiewicza, ale między słowami ukryte jest jeszcze coś, coś co w zwykłych słowach ująć jest naprawdę trudno. Na kameralnej Scenie Mrowisko Teatru Rampa w półmroku i przy akompaniamencie urokliwej muzyki Zbigniewa Preisnera pojawia się dwoje młodych ludzi. Miejsce - sala przesłuchań, oskarżona - Filipina, młodszy aspirant - Filip, zarzut - atak terrorystyczny, zabicie czterech osób. Czy takie okoliczności wskazują nam kierunek, którym powinniśmy podążać rozmyślając nad tematyką przedstawienia? W tym przypadku nie chodzi jednak o kryminalną zagadkę, ani pospolite śledztwo. Rozwiązania należy szukać gdzie indziej.. Filipina (w tej roli - Magda Waligórska) to nieszczęśliwa kobieta po trzydziestce. Z żądzy zemsty za śmierć męża, który przedawkował narkotyki decyduje się na zabicie człowieka