"Dzieje grzechu" w choreografii Karola Urbańskiego w Operze na Zamku w Szczecinie. Pisze Małgorzata Klimczak w Głosie Szczecińskim.
Odważny obyczajowo, ale bez drastycznych scen - taki jest premierowy balet "Dzieje grzechu" w Operze na Zamku. "Dzieje grzechu" na podstawie powieści Stefana Żeromskiego do muzyki Mieczysława Karłowicza przygotował Karol Urbański, szef baletu w Operze na Zamku. Pomysł był znakomity. W rolę głównej bohaterki Ewy Pobratyńskiej, wcieliła się solistka Ksenia Naumets-Snarska, które doskonale oddała zarówno tańcem, jak i grą aktorską emocje zakochanej i ciężko doświadczonej przez los kobiety. Towarzyszący jej Paweł Wdówka jako Łukasz Niepołomski tanecznie wypadł dobrze, ale mniej przekonujący był aktorsko. Chyba za mało w nim złych pierwiastków, które zrobiłyby z niego czarny charakter, jakim w pewnym sensie jest jego bohater. Najciekawsze pod względem baletowym był duety głównej bohaterki z solistami. Namiętne sceny w sypialni, czułe w domu matki Ewy Pobratyńskiej i te końcowe w domu dla upadłych kobiet. Słabiej wypadały sceny zbiorowe,