- Nie jestem specjalistą od {#au#87}Mrożka{/#}. "Miłość na Krymie" jest pierwszą jego sztuką, którą reżyseruję - powiedział wczoraj dziennikarzom Piotr {#os#5868}Szczerski{/#}, dyrektor Teatru im. Żeromskiego w Kielcach. Jutro o godzinie 19 spektakl premierowy. Zdaniem Szczerskiego, "Miłość..." jest sztuką porządkującą historię XX wieku w sposób tak bardzo dla Mrożka charakterystyczny: jest tragedią komiczną. Traktuje o miłości, nie o polityce. Sam autor zacytowany w programie teatralnym mówi: "Treść sztuki, akcja i wszystko dokładnie odpowiada tytułowi - miłość na Krymie. Są to losy grupy ludzi, u których miłość i inne uczucia odgrywają bardzo ważną rolę..." Mrożek opatrzył swoją sztukę dziesięcioma przykazaniami dla reżysera pt. "Ostatni Mohikanin albo autor zwariował". - Wielu reżyserów uważa, że to nakładanie kajdan. Ja myślę, że reżyser powinien respektować treści dramatu. Dramat jest dla mnie partyturą, a moją spr
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza - Gazeta Lokalna nr 105