"Uczta" Platona w reż. Krzysztofa Garbaczewskiego w Nowym Teatrze w Warszawie. Pisze Aleksandra Majewska w Teatrze dla Was.
Na premierę "Uczty" szłam z lekką obawą. Mimo, że Garbaczewski wydaje się być w szczycie formy po świetnych "Chłopach" to z racji specyfiki tekstu Platona - jestem filologiem klasycznym, tekst znam w przekładzie i w oryginale - nie potrafiłam go sobie wyobrazić jako spektaklu atrakcyjnego dla współczesnego widza. Tam po prostu bardzo dużo mówią, a my żyjemy przecież w świecie krótkich informacji i szokujących obrazów. Długie rozmowy o ideach, bez nerwowego i agresywnego przerzucania się wyświechtanymi frazesami, znikają powoli z przestrzeni debaty publicznej. Szczęśliwie okazało się, że bałam się niesłusznie. Platon przeniesiony na scenę Nowego Teatru brzmi świeżo i jest zdecydowanie czymś więcej niż atrakcyjną gratką dla miłośników filozofii i antyku. Autorka scenografii, Aleksandra Wasilkowska, (po raz kolejny u boku Garbaczewskiego) zbudowała na scenie gigantyczną konstrukcję ze skrzyń. Przywodzi ona na myśl schody antycznych bud