Najnowszy utwór dramaturgiczny Sławomira {#au#87}Mrożka{/#} - "Miłość na Krymie" - od chwili publikacji w grudniowym numerze "Dialogu" wzbudza spore zainteresowanie. Niedawna premiera tej sztuki w Teatrze Starym (6 IV) w reżyserii Macieja {#os#293}Wojtyszki{/#} oraz publikacja tekstu w formie książkowej (wydawnictwo Noir sur Blanc) stanowią dogodny pretekst do uważnego przyjrzenia się nowemu dramatowi autora "Tanga". Sławomir Mrożek - o czym każde dziecko wie - to klasyk. Jego "Tango" jest obok "Kartoteki" Tadeusza {#au#9}Różewicza{/#} sztandarowym przykładem naszej współczesnej dramaturgii, przerabianym na lekcjach polskiego w liceach, technikach i na kursach wieczorowych. Mrożek jest także, jak głosi powszechna opinia, głównym przedstawicielem tzw. "dramatu absurdu" - utożsamianego z twórczością m.in. {#au#52}Ionesco{/#}, {#au#2327}Arrabala{/#}. W języku potocznym zadomowiło się na dobre powiedzenie "...jak z Mrożka", które
Źródło:
Materiał nadesłany
Tygodnik Małopolska nr 17