- Sztuka "Alfred Stieglitz Loves O'Keeffe" zafascynowała mnie do tego stopnia, że postanowiłam przetłumaczyć ją na język polski - mówi MAŁGORZATA ZAJĄCZKOWSKA przed premierą "Kocham O'Keeffe" w Kino-Teatrze Bajka w Warszawie.
Jan Bończa-Szabłowski: Ta sztuka pokazywana była już w USA i Francji. Dla nas niedzielna premiera w Kino-Teatrze Bajka będzie okazją do poznania pary niezwykłych artystów, o których w Polsce mało kto słyszał. Jak trafiła pani na tekst "Kocham O'Keeffe"? Małgorzata Zajączkowska: W czasie pobytu w Stanach poznałam Lanie Robertsona, autora sztuk teatralnych i scenariuszy filmowych. Kiedy poprosiłam, by dał mi coś do poczytania, przysłał sztukę "Alfred Stieglitz Loves O'Keeffe". Zafascynowała mnie do tego stopnia, że postanowiłam przetłumaczyć ją na język polski. Kim jest para bohaterów tej opowieści? Georgia O'Keeffe, nazywana matką sztuki amerykańskiej, to kobieta, o której pisano, że mogła konkurować ze sławą Marilyn Monroe. Malarka obrazów przestawiających bardzo zmysłowe kwiaty. Alfred Stieglitz zaś jest uważany za prekursora fotografii artystycznej w USA; to kolekcjoner, wydawca, przyjaciel artystów. Pierwszy sprowadził do USA Pi