EN

16.03.1998 Wersja do druku

Miłe dołowanie

Złożyło się tak, że akurat w feralny piątek, 13-go, obejrza­łam w Teatrze Kameralnym spektakl, który zrobił na mnie duże wrażenie. Na pewno nie można powie­dzieć, że jest to przedstawienie, które ładuje pozytywną energią, ale przecież każdy lubi czasem podołować. Kinga Preis i Ma­riusz Drężek zrobili z mrocz­nych ballad Nicka Cave'a, świetną inscenizację. Ballady te wprowadzają nas w klimaty grozy i okrucieństwa. Opowia­dają o morderstwach, o tych, którzy je popełniają, o śmierci i zabawie nią. Nie jest to miły i radosny spektakl, bo mówi o rzeczach, o których wolimy nie myśleć, często udajemy, że w ogóle nie istnieją. A przecież tak naprawdę każdy z nas ma w so­bie jakąś głęboko ukrytą, ciem­ną stronę. Całości dopełniają świetna muzyka, scenografia, kostiumy i choreografia. Wyko­nawcom udało się wytworzyć na scenie ten specyficzny klimat tajemnicy, którego tak często brakuje w teatrze. Można oczywiście zastana

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Miłe dołowanie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wrocławska

Autor:

Katarzyna Bobkiewicz

Data:

16.03.1998

Realizacje repertuarowe