Związek Pisarzy urządził w Inst. Sikorskiego dyskusję o "Milczeniu" Komana Brandstaettera. Prezes W. Wohnout przypomniał w zagajeniu, że próby "Milczenia" w Teatrze Słowackiego w Krakowie zostały przerwane "decyzją jakiegoś lokalnego kacyka". Sztuka była grana w Polsce jedynie na prowincji - w Gdańsku, Koszalinie, Kaliszu i Tarnowie. Brandstaetter, żydowskiego pochodzenia, należy w Polsce do czopowych poetów katolickich. Napisał dramat poetycki o św. Franciszku i drukuje poezje religijne w prasie katolickiej. Uczestnicy dyskusji wypowiadali dość sprzeczne opinie. Zdaniem Jana Bielatowicza osoby dramatu nie są ani prawdziwe ani tragiczne. Prawdziwa jest tylko atmosfera strachu w państwie budującym socjalizm. Gdyby "Milczenie" napisał pisarz emigracyjny, nie wystawiono by tej sztuki i wcale. Ogłoszenie "Milczenia" przed październikiem było aktem odwagi - stwierdził Zdzisław Broncel - natomiast po październiku sztuka straciła aktualność. Osoby dramat
Tytuł oryginalny
Milczenie jest złotem
Źródło:
Materiał nadesłany
The Polish Daily & Soldiers Daily nr 136