"Dom spokojnej młodości" wg scenar. Michała Chludzińskiego w reż. Łukasza Czuja w Teatrze Miejskim w Gliwicach. Pisze Marta Odziomek w Gazecie Wyborczej - Katowice.
Teatr Miejski w Gliwicach otworzył w niedzielę pierwszy rozdział działalności premierą spektaklu muzycznego "Dom spokojnej młodości". Energią młodych, dobrze śpiewających i grających aktorów zwabi pewnie wielu widzów. Ale nie wiem, czy tych młodszych także. Przedstawienie wyreżyserowane przez Łukasza Czuja, dyrektora artystycznego Teatru Miejskiego, jest zgrabnym, półtoragodzinnym widowiskiem muzycznym z "rockowym pazurem". Niezłych, wpadających w ucho aranżacji dobrze znanych przebojów Kultu czy T. Love dokonał Marcin Partyka. I do tej dźwiękowej partytury dopisał kilka swoich, równie udanych, kompozycji. Bo to właśnie muzyka - wykonywana na żywo przez pięcioosobowy zespół -jest trzonem tego spektaklu. Nie ma on wyraźnej linii fabularnej, brak tu dramaturgii. Tematem przewodnim, wokół którego autorzy scenariusza budują tę mozaikę wielu różnych scen, są radosne lata 90. Ta nostalgiczna podróż w przeszłość zaczyna się od obrazka w