"Najmniejszy bal świata" w reż. Anety Głuch-Klucznik z Teatru Zagłębia w Sosnowcu na II Przeglądzie Nówka Sztuka w Warszawie. Recenzja na blogu UszatyFotel.pl.
Mam z pisaniem o Najmniejszym Balu Świata wcale nie najmniejszy kłopot. Literki na ekranie składają mi się bowiem na żarliwy pean ku czci twórczości literackiej Maliny Prześlugi, a znaki przestankowe i spacje przypominają co chwilę o tym, aby docenić i wyróżnić wszystkie poziomy tego znakomitego widowiska. Wszyscy - aktorzy i dzieci - mam nadzieję, świetnie się bawią. Tym zdaniem kończy się tekst "Najmniejszego Balu Świata". Jedyne, co mogę mieć autorce za złe po lekturze, wynika (jak mniemam) z jej skromności, za sprawą której pominęła we wspomnianym fragmencie didaskaliów widzów dorosłych. Pani Malino... Stop. Raz jeszcze: AKAPIT BĘDĄCY PEANEM KU CZCI TWÓRCZOŚCI MALINY PRZEŚLUGI: Jestem pod ogromnym wrażeniem sposobu, stylu i wdzięku z jakim autorka tekstu, zderza ze sobą znane z kultury i popkultury schematy użycia toposu Homo viator i przekłada je na transparentną, atrakcyjną, dowcipną i udaną literacko formę utworu dr