"Najmniejszy bal świata" w reż. Pawła Aignera w Baju Pomorskim w Toruniu. Pisze Karina Bonowicz w serwisie Teatr dla Was.
Migawka przeżywa antyrodzicielski bunt. Żeby było ciekawiej (i modniej) na oczach kilku milionów widzów. Bo "Najmniejszy bal świata" w "Baju Pomorskim", czyli dowcipna instrukcja obsługi dziecka i rodzica to doskonały mariaż teatru z telewizją. Migawka (brawurowa rola Dominiki Miękus) przeżywa swój pierwszy dziecięcy bunt. Jak to ostatnio modnie bywa, zostaje przez rodziców (Grażyna Rutkowska-Kusa i Andrzej Korkuz) zaciągnięta do programu telewizyjnego, gdzie na oczach kilku milionów widzów (tak, tak), przypominający do złudzenia Jana Pospieszalskiego prezenter Tomasz Pomagalski (Krzysztof Grzęda) pomaga rozwiązywać rodzicielskie problemy. Migawka to dziecko żywcem wyjęte z programów z Supernianią w roli głównej: żongluje "magicznymi" słowami, które niewiele mają wspólnego z savoir vivre, demoluje studio nagrań, a potem i cały teatr, doprowadzając do rozpaczy rodziców i prezentera. Wreszcie wymyśla cudowny "ekliksir", za pomocą którego rodz