"Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku" w reż. Agnieszki Glińskiej w Teatrze Studio w Warszawie. Pisze Karol Płatek w serwisie Teatr dla Was.
Od dawna staram się zrozumieć, jak to jest, że "Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku" to dramat tak świetny. Różne inscenizacje pomagają znaleźć tego problemu różne rozwiązania, podkreślając najrozmaitsze tego utworu zalety. Spektakl Agnieszki Glińskiej w Teatrze Studio, wydaje mi się, wyciąga najwięcej prezentów spod choinki Masłowskiej. Fabułę sztuki znają wszyscy, Masłowskiej jest od dawna wszędzie pełno (i dobrze). Dramat wystawiony po raz pierwszy w 2007 roku zdołał zadomowić się w świadomości publiczności teatralnej, chociaż łatwych początków nie miał. "Dwoje biednych Rumunów" to tekst nieco obciążony wcześniejszymi prozatorskimi sukcesami autorki "Pawia królowej". Jako literatura, jako rzecz do czytania (że tak wytłumaczę ideę literatury) - pierwsza jej sztuka została ledwo zauważona, a jeśli nie ledwo, to jednak zbyt ledwo. Pomogły właśnie dopiero interesujące premiery, które pozwoliły wybrzmieć całemu ładun