- Menedżerowie w kulturze nie mają sensu - tak mówiłem kiedyś, i tak twierdzę teraz - oni są jedynie od osiągania zysku, a dyrektor generalny odpowiada za dobry kształt teatru, w którym przecież najważniejszą rzeczą jest program i sukces artystyczny - dyrektor wrocławskiego Teatru Polskiego Krzysztof Mieszkowski o porozumieniu osiągniętym na spotkaniu w Warszawie.
Agata Saraczyńska: Czy porozumienie jest sukcesem? Krzysztof Mieszkowski, dyrektor Teatru Polskiego: Oczywiście! Porozumienie jest zawsze lepsze od wojny, a nasze trójporozumienie jest bardzo obiecujące, i to zwycięstwo demokracji. Zwłaszcza dzięki merytorycznej postawie pani minister i dobrej woli marszałka, z którym wcześniej nie miałem okazji dłużej rozmawiać o problemach teatru. Wypracowane porozumienie jest przede wszystkim zwycięstwem naszego zespołu i teatru, a także tych wszystkich, którzy nas tak licznie poparli. Jest nadzieją na zachowanie wysokiego poziomu artystycznego Teatru Polskiego. Tak naprawdę wynik porozumienia jest powrotem do propozycji czerwcowej, czyli utworzenia stanowiska dyrektora artystycznego i powołania menedżera, dyrektora generalnego odpowiedzialnego za finanse. - Niezupełnie, bo menedżerowie w kulturze nie mają sensu - tak mówiłem kiedyś, i tak twierdzę teraz - oni są jedynie od osiągania zysku, a dyrektor generaln