Premiera "Mieszczan", rosyjskiego pisarza Maksyma Gorkiego, w reżyserii debiutującego na rodzimej scenie młodego reżysera Marcina Groty odbędzie się jutro na scenie Malarnia, teatru Wybrzeże w Gdańsku o godz. 19. Według Gorkiego, świat mieszczan skazany jest na zagładę, przeżarty przez chorobę i musi zostać zmieciony z powierzchni ziemi. Gorki ma wstręt do rodziny, bo zabija ona miłość, bo w niej ludzie niszczą się wzajemnie, nawet tego nie zauważając. Brzydzi się też pieniędzmi, bo ciężko zdobywane deprawują, budzą bezwzględność i pychę, a darowane rodzą dziwaków, chore kwiaty, ludzi takich, jak dzieci Bezsiemionowa: Tatiana i Piotr. Wytyczone życiowe dążenia ma jedynie Nił, pasierb Biezsiemonowa. W nim kocha się niedoszła samobójczyni Tatiana. "Mieszczanie" Marcina Groty odrywają się od rosyjskich realiów. Rzecz dzieje się w czasie rozkwitu polskiego mieszczaństwa, a więc w dwudziestoleciu międzywojennym. Rozpad rodziny przesuwa spe
Tytuł oryginalny
Mieszczanie to my
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Bałtycki + Wieczór Wybrzeża nr 45