Polska publiczność teatralna dopiero w ostatnich pięciu latach poznaje geniusz dramatyczny Maksyma Gorkiego. Przedstawienia "Wrogów", "Jegora Bułyczowa", "Na dnie" - utworów, które weszły na zawsze do wielkiego, klasycznego repertuaru radzieckiej dramaturgii - dla niejednego polskiego widza były rewelacją. Przed wojną sanacyjna polityka kulturalna nie miała wielu powodów, aby upowszechnić rewolucyjne sztuki twórcy socjalistycznego realizmu. Toteż kiedy po wyzwoleniu Gorki w pełnym bogactwie swego dzieła wszedł na sceny polskie, widownia uległa potędze jego talentu jak gdyby na nowo z głębokim, przemożnym wzruszeniem, jakie daje pierwsze zetknięcie z wielkim zjawiskiem artystycznym. Ta nowa, pełniejsza niż dawniej wiedza o autorze "Moich uniwersytetów" wzbogaciła się ostatnio o jeszcze jedną pozycję. Państwowy Teatr Śląski im. St. Wyspiańskiego pokazał w Warszawie - z okazji festiwalu sztuk radzieckich - swój katowicki spektakl "Miesz
Tytuł oryginalny
Mieszczanie
Źródło:
Materiał nadesłany
Kuźnica