Bohater monodramu "Tequila" nie jest jak tytułowy trunek. Nawet nie uderza do głowy. Pozostaje tylko współczuć outsiderowi w pomarańczowych glanach i z postawionymi na cukier włosami, który ze swojej niezależności uczynił pułapkę. I sztandar - dzięki czemu łatwiej "kosić kaskę". Premiera "Tequili" na podstawie książki Krzysztofa Vargi w reż. Anny {#os#20107}Trojanowskiej{/#}, mimo bardzo dobrej roli Piotra {#os#25492}Jankowskiego{/#} budzi mieszane uczucia, ale głównie rozczarowuje.
Tytuł oryginalny
Mieszane uczucia
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wybrzeża Nr 115