EN

1.05.2011 Wersja do druku

Miejsce na ziemi

ZBIGNIEW KRESOWATY: Spotykamy się w pana dworku, w przepięknym miejscu pod Warszawą, wokół lasy, pola, przestrzeń. To miejsce pełne poezji. To tutaj odbywają się przeróżne spotkania artystyczne, literackie, również ze studentami i przyjaciółmi... WOJCIECH SIEMION: Jeżeli dwór, to polski, bo dwór w Polsce jest nie tylko pozostałością przeszłości feudalnej, lecz także ośrodkiem kulturotwórczym. Dzięki temu, że zaistniał w kulturze polskiej, możemy dzisiaj słuchać przeróżnych pieśni, które śpiewano jeszcze w V czy VI wieku. Na przykład łado, łado lub zaklęcia diabelskie, które straciły swoją zrozumiałość, eja, eja!, ejaaa! nawet dzisiaj jeszcze w pieśni ludowej lub piosence występuje jako hej, hejl-a eja czy eja! jak glissa! To były nazwy diabłów i trzeba było najpierw przed każdą podróżą, drogą do pokonania, krzyknąć ej!, ej!, ej!, żeby diabeł nie przeszkadzał w drodze. No i oczywiście druga bardzo ważna sprawa dla nasz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Miejsce na ziemi

Źródło:

Materiał nadesłany

Twórczość nr 5

Autor:

rozm. Zbigniew Kresowaty

Data:

01.05.2011