"Rok magicznego myślenia" w Teatrze Studio w Warszawie. Pisze Agnieszka Uścińska w Teatrze.
"Ranek to jest ten czas, kiedy musisz się uporać z kwestią użalania się nad sobą". Jeśli chcemy to zrobić wieczorem, najlepiej wybrać się do Malarni Teatru Studio. "Rok magicznego myślenia" zamknięty w nieco ponadgodzinną przestrzeń monodramu dla odbiorców najintymniejszych przeżyć, to najnowsza oferta tego teatru. Oferta dość specyficzna i ryzykowna. Nie daje wszak ani satysfakcji z mile spędzonego wieczoru, ani uspokojenia, że to, co się przed chwilą wydarzyło, na szczęście mnie nie dotyczy. Od momentu wejścia na scenę aktorki zostajemy uwikłani w tę sztukę niczym w zakład Pascala. Nie możemy w niej nie uczestniczyć, choć wygodniej byłoby się wycofać. Nie o to tu jednak chodzi. To monodram oparty na tekście Joan Didion, amerykańskiej scenarzystki, dziennikarki i powieściopisarki. Jest zapisem dramatycznych przeżyć, próby poradzenia sobie z bólem, który wydaje się nieskończony. U jego źródeł leży osobista historia autorki. Na pocz�