"Spokojnie.. .ten ty to nie ty..."- mówi ex Królowa do umierającego Króla w sztuce E. Ionesco "Król umiera, czyli ceremonie", której premiera odbyła się ostatnio na deskach Narodowego Starego Teatru. W tym przedstawieniu rozmawia się z widzem także "między wierszami". Reżyser przywołał tu aluzyjnie wielkie momenty w dziejach tej sceny- pisze Wojciech Markiewicz w Temi.
"Spokojnie.. .ten ty to nie ty..."- mówi ex Królowa do umierającego Króla w sztuce E. Ionesco "Król umiera, czyli ceremonie", której premiera odbyła się ostatnio na deskach Narodowego Starego Teatru. Ten spektakl Piotra Cieplaka, koncert sław polskiej sceny dramatycznej (A. Polony, J. Trela, A. Dymna, D. Segda) jest faktycznie hołdem dla owianych legendą ról, przedstawień i reżyserów. Musi poruszać i porusza, niezależnie od znajomości historii teatru. Ionesco wraz z reżyserem stawiają bowiem istotne pytania, na które można różnie odpowiedzieć: Czy to wszechobecna, dumna z siebie i agresywna czasami młodość jest motorem przemian? Kto winien jest przemijaniu? Czy odejście w inną rzeczywistość następuje po długim i męczącym "pomoście", czy łagodną rzeką Charona? Co jest po tamtej stronie, za zamkniętymi drzwiami? Kiedy dwoje połączonych losem staruszków po długim przeciskaniu się między rzędami pełnymi zaskoczonych widzów dociera do kresu