EN

5.07.2017 Wersja do druku

Między socjologiczną parabolą a rodzinną farsą

"Portret trumienny" Jakuba Wojtaszczyka w reż. Michała Kmiecika w Teatrze Polskim w Poznaniu. Pisze Stanisław Godlewski w Gazecie Wyborczej - Poznań.

Ojciec chory, matka narzeka, starszy brat to nacjonalistyczny prymityw, zaś jego żona to skretyniała katechetka - "Portret trumienny" Kuby Wojtaszczyka w realizacji scenicznej Michała Kmiecika staje się jeszcze banalniejszy niż w oryginale. Ta miniatura teatralna to ostatnia premiera tego sezonu w Teatrze Polskim. Trudno nazwać "Portret trumienny" powieścią - to raczej rozbudowane opowiadanie. Fabuła jest prosta i opiera się na dosyć znanym schemacie. Oto Aleks, kurator sztuki, który ma kasy jak lodu (widać musi być gwiazdą na skalę europejską, skoro udaje mu się tyle zarobić w sektorze kultury) wraca do domu, na wieś, do Polski B. Ojciec jest chory, matka tylko narzeka, starszy brat to nacjonalistyczny prymityw, zaś jego żona to skretyniała katechetka, która urodziła czwórkę dzieci. Siostra trzyma stronę Aleksa, właśnie uzyskała habilitację z filmoznawstwa i ma nieślubne dziecko z rzeźbiarzem. Nad domowym stołem fruwają przekleństwa, rządzi t

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Między socjologiczną parabolą a rodzinną farsą

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Poznań nr 154

Autor:

Stanisław Godlewski

Data:

05.07.2017

Realizacje repertuarowe