EN

29.01.2003 Wersja do druku

Między rozporkiem a rozumem

Z Rudolfem {#os#784}Ziołą{/#} rozmawia Michał Tyliński "Noże w kurach" to debiutanc­ka sztuka młodego Szkota Davida Harrowera. Co Pana w niej zainteresowało? - Prezentuje inny nurt, od­mienny od tego, co statystycz­nie przeważa na naszych sce­nach. Widać, że pisał to czło­wiek świadomy czerpiąc z naj­lepszych pisarskich wzorów. Jest tu trochę z Szekspira - mikrokosmos i makrokosmos, i trochę z "Woyzecka" - bo jest bardzo boleśnie. Zaintereso­wała mnie diagnoza autora. Je­żeli szukamy dzisiaj apokalip­sy, katastrof, kataklizmów w zjawiskach wielkich, to tu jest spostrzeżenie odwrotne: że najbardziej bolesna jest ta katastrofa, która następuje w człowieku. O tym właśnie jest ta sztuka? - O naszych czasach kiedy traci­my zaufanie do niegdysiejszych autorytetów, gdy patrzymy, jak marnieją giganci, jak wszyscy po trosze karlejemy - jest to bardzo interesujące studium rozpadu wewnętrznego. Bo gdy straci się normy wewnętrzne, to potem już i

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Między rozporkiem a rozumem

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna nr 24

Autor:

rozmawiał Michał Tyliński

Data:

29.01.2003

Realizacje repertuarowe