EN

17.06.1981 Wersja do druku

Między przeszłością a przyszłością

"Vatzlav", "Pamiątki Soplicy", "Uciechy staropolskie" - mieliś­my w Łodzi ostatnimi czasy okazję oglądać spektakle, których zaist­nienie było najlepszą ripostą sa­mego teatru na zarzuty mówiące o jego kryzysie, o nienadążaniu za innymi wartkimi nurtami współ­czesnej cywilizacji i kultury. Od niedawna znowu mamy szczęście oglądać takie przedstawienie, bę­dące dowodem na niepowtarzal­ność, witalność i odradzającą się stale młodość wielkiej sztuki zwa­nej teatrem. Jest nim "Trans-Ątlantyk" Witolda Gombrowicza, wyreżyserowanych według własnej adaptacji przez Mikołaja Grabowskiego w Teatrze im. S. Jaracza. Już po obejrzeniu wcześniejszych spekta­kli autorstwa Grabowskiego podej­rzewałem go o to, że jest człowie­kiem potrafiącym nawet z instruk­cji obsługi sokowirówki zrobić frapujące przedstawienie teatralne. Oczywiście, to co napisałem przed chwilą nie ma nic wspólnego z prak­tyczną działalnością reżysera (jak na razie Gr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Między przeszłością a przyszłością

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Łódzki nr 119

Autor:

Jerzy Bąbol

Data:

17.06.1981

Realizacje repertuarowe