EN

23.01.2015 Wersja do druku

Między nami, Polakami, wcale nie jest dobrze

Za pośrednictwem tekstu Masłowskiej Jarzyna rozprawia się z Polską dawną (zbudowaną na micie II wojny światowej) i współczesną, której reprezentanci różnych klas toną w groteskowym sosie kompleksów. Na wierzch wychodzą nasza zaściankowość, obłuda, przekonanie o wyjątkowości, a także wyższości pseudosztuki nad szarą codziennością zwykłych zjadaczy chleba - pisze Urszula Wolak w Dzienniku Polskim.

Czołowy twórca teatru Grzegorz Jarzyna przeniósł na ekran spektakl, który wystawił w TR Warszawa. Głośną sztukę Doroty Masłowskiej "Między nami dobrze jest" zobaczymy dziś w kinie Pod Baranami (godz. 17.30), Kice (godz. 17.30), kinie Paradox (godz. 17.40) i Sfinksie (godz. 19). Kim jesteśmy, rozdziawiając usta przed ekranem telewizora, z którego wylewa się rzeka głupoty? To jedno z pytań stawianych przez Jarzynę. "W dawnych czasach, gdy świat rządził się jeszcze prawem boskim, wszyscy ludzie na świecie byli Polakami. Każdy był Polakiem, Niemiec był Polakiem, Szwed był Polakiem, Hiszpan był Polakiem, Polakiem był każdy, po prostu każdy, każdy, każdy... Ale skończyły się dobre czasy dla naszego państwa" - pisze Masłowska. Poruszany przez autorkę problem "wyczerpanej dumy" Polaków akcentuje najpierw w spektaklu, a później w filmie także Jarzyna. Zwraca uwagę, że naszą tożsamość budują albo narodowe mity, albo pusta popkultura. Ście�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Między nami, Polakami, wcale nie jest dobrze

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski online

Autor:

Urszula Wolak

Data:

23.01.2015

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe