EN

2.10.1990 Wersja do druku

Między jawą a snem

Calderon de la Barca, wielki dramaturg hiszpański; uważał daleką Polskę za kraj niemal baśniowy, w którym zdarzyć się może wszystko. Napisane ok. 1636 roku "Życie jest snem" rozgrywa się tedy w Polsce tylko pozornie, gdyż imiona bohaterów, a nade wszystko obsesyjne poczucie honoru pozostają hiszpańskie, zaś sam temat sztuki - granej w znakomitej imitacji Ja­rosława Marka Rymkiewicza - wyrasta ponad czas, jest uniwersalny. Uczony król Basilio wyczytał w gwiazdach, że jego jedyny syn okaże się tyranem, zakuwa więc Segizmunda w łańcuchy i ciska do wieży, gdzie ten będzie się skarżył niebu na okrucieństwo losu. A gdy oj­ciec podda go próbie i osadzi na tronie okaże się okrutnikiem przeto znów zostanie uwięziony, aby śnić, że kiedyś był księciem. Obroty losu po­konają jednak ostrożnego ojca, żołnierze nie zechcą na na­stępcę tronu księcia Moskwy Astolfa, podniosą bunt, wyzwo­lą Segizmunda. Ten zaś spełni wyroki gwiazd, upokarzają

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Między jawą a snem

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Ilustrowany Nr 191

Autor:

Jerzy Panasewicz

Data:

02.10.1990

Realizacje repertuarowe