Niebywała teatralność "Nie-boskiej komedii" to zarazem niesłychany splot pułapek czyhających na inscenizatora. Sceniczność tragedii Krasińskiego zasadza się bowiem na jej swoistym nieokreśleniu, na pozostawieniu wielu "luk na teatr" pomiędzy gestami wielkiej kreacji, luk nakładających na reżysera zadanie koniecznego w teatrze wyboru jednolitej konstrukcji dramaturgicznej i interpretacji ideologicznej Wybory to nieproste acz konieczne. Toteż Teatr Wybrzeże sprawę stawia jasno - niejako w imieniu reżysera Marka Okopińskiego w programie premiery Jacek Kotlica dobitnie wykłada zamysł i zasadę inscenizacji: "Inscenizatora (...) zafrapowały (...) propozycje teatru dionizyjskiego romantycznego i ekspiacyjnego (...) Chodziło o problem wyboru pomiędzy postawą aktywną i zachowawczą (...), o kondycję moralną walki dobra ze złem:" Oto ideogram. Mamy i zamysł formy jego realizacji: " Inscenizator poszedł
Tytuł oryginalny
Między Heglem a Weberem
Źródło:
Materiał nadesłany
Kultura nr 30