"Kariera Romualda S." Jana Czaplińskiego w reż. Piotra Ratajczaka i "Sala Królestwa" Tomasza Śpiewaka w reżyserii autora w Teatrze Zagłębia w Sosnowcu. Pisze Henryka Wach-Malicka w Polsce Dzienniku Zachodnim.
Teatr Zagłębia w Sosnowcu rozpoczął sezon dwiema bardzo interesującymi premierami. Dzieli je niemal wszystko - narracja, nastrój, temperatura emocji i forma. Łączy - zachęta do dyskusji i oryginalność inscenizacji. W Teatrze Zagłębia nie zamykają się w sprawdzonym kręgu tematycznym. Po serii opowieści z historią miasta w tle, na afisz wchodzą pozycje mocno osadzone we współczesności Romuald - król internautów. Tytuł sztuki Jana Czaplińskiego - "Kariera Romualda S." [na zdjęciu] w oczywisty sposób nawiązuje do "Kariery Nikodema Dyzmy". Rzecz jest jednak bardziej przewrotna, niż się wydaje. Bo choć punkt dojścia obydwu bohaterów jest identyczny (szczyty władzy), to Czapliński konsekwentnie odwraca fabularną kliszę powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza. Nikodem osiąga sukces dzięki brawurze, urokowi osobistemu i talentom krasomówczym. Romuald S. (dokładniej: Szach) jest natomiast jego negatywem - milczący ponurak, marzący tylko o tym, żeby