Spektakl "Zwischennmensch" Teatru Novogo Fronta rozpoczął walkę o nagrodę Gliwickich Spotkań Teatralnych. Jeden festiwal i aż cztery teatralne premiery. Nowa formuła Gliwickich Spotkań Teatralnych jest wyjątkowo przychylna teatralnym twórcom, którzy zainspirowani Ruinami Teatru Miejskiego przygotowali w tej przestrzeni autorskie spektakle - pisze Aleksandra Czapla-Oslislo w Gazecie Wyborczej - Katowice.
We wtorek festiwal rozpoczęli goście z zagranicy. Kultowa grupa Teatr Novogo Fronta rodem z Rosji, na stałe związana z Pragą, na konkurs Inspiracje przygotowała spektakl "Zwischennmensch". Punktem wyjścia do stworzenia opowieści były obrazy zniszczonej Warszawy z roku 1945 i biblijna historia wskrzeszenia Łazarza. Ostatecznie powstała uniwersalna historia międzyludzka, między czasem i historią. Do teatru publiczność wchodziła niczym w kondukcie pogrzebowym - za niesionymi ludzkimi zwłokami. Ruiny stały się cmentarzyskiem, miastem w zaświatach, w którym nie ma pewności, czy obcujemy jeszcze z żywymi, czy już z umarłymi. Senna wizja przejścia od życia do śmierci i z powrotem była serią plastycznych obrazów bez słów. Teatr Novogo Fronta - jedna z najważniejszych grup alternatywnych Europy - sięgnął po raz kolejny po wypracowane i charakterystyczne dla siebie środki wyrazu: pełen ekspresji ruch i taniec oraz wyrazistą, groteskową pantomimę.